Tysiące przepracowanych godzin zero wypadków! Jak firma Bunge zadbała o bezpieczeństwo ludzi w zakładzie produkcyjnym w Karczewie 

W polskich zakładach pracy dochodzi każdego roku do ponad 60 tysięcy wypadków.
Setki z nich kończą się poważnymi obrażeniami, niektóre – tragedią. 

Ale nie w tej fabryce. 

W zakładzie produkcyjnym Bunge w Karczewie od czterech lat nie wydarzył się ani jeden wypadek. 

I to nie jest przypadek. 

To efekt systemowego podejścia do zasad bezpieczeństwa, dbałości o każdy szczegół i decyzji, która pozwoliła utrzymać najwyższe standardy BHP bez obciążania ludzi. 

Zaczęło się od jednego pytania: jak przekazywać zasady dotyczące bezpieczeństwa skutecznie – ale też sprawnie? 

Odpowiedź firma Bunge wypracowała z pomocą HRcode. Efekt zaskoczył nawet pomysłodawczynię… 

 

bunge logo

 

 

Codzienność, w której nie ma miejsca na błędy 

Bezpieczeństwo to w Bunge nie jest hasło z plakatu. To codzienność – wymagająca, niepodlegająca negocjacjom. 

Zakład w Karczewie to typowa fabryka produkcyjna. Pracownicy poruszają się wśród maszyn w ruchu, wózków widłowych, samochodów ciężarowych.  

Tu nikt nie musi tłumaczyć, dlaczego BHP jest ważne.  

W Bunge uważamy, że żadna praca nie jest tak ważna lub pilna, żeby nie mogła być wykonana bezpiecznie” – opowiada Weronika Zdanowicz, Human Resources Manager w Bunge.

Od czterech lat w tej fabryce nie wydarzył się żaden wypadek. 

Ten imponujący wynik to efekt dbałości o wysoką kulturę pracy i traktowania bezpieczeństwa jako najwyższego priorytetu. Zawsze stawiamy bezpieczeństwo nad zyskiem i produkcją”.  

Aby realizować swój cel, firma zbudowała kompleksowy system zarządzania bezpieczeństwem, który opiera się na solidnych procedurach, regularnych audytach i systematycznych szkoleniach, które zapewniają bezpieczne środowisko pracy.  

Działania te obejmują identyfikację zagrożeń, ocenę ryzyka zawodowego, wdrożenie środków kontroli i monitorowanie ich skuteczności. 

Regularne audyty pozwalają na weryfikację systemu i ciągłe doskonalenie, a szkolenia podnoszą świadomość pracowników i przygotowują ich do bezpiecznego wykonywania obowiązków.  

Firma angażuje pracowników w proces budowania bezpiecznego środowiska pracy poprzez konsultacje i szkolenia, co przekłada się na wysoką kulturę bezpieczeństwa. 

Ale właśnie ta niezwykła dbałość o bezpieczeństwo – choć skuteczna – była także ogromnym wyzwaniem… 

 

zdanowicz weronika bunge

Weronika Zdanowicz, Human Resources Manager w Bunge

 

Dobrze to za mało, gdy chodzi o ludzkie życie 

W tej fabryce nikt nie kwestionował sensu szkoleń BHP. Problemem nie była motywacja, lecz czas i skala powtórzeń. 

Za każdym razem, gdy ktoś wchodził na teren zakładu, specjalista z działu BHP musiał oderwać się od swoich zadań i przeprowadzić szkolenie. 

Codziennie. Bez końca. 

„Ekspertki od bezpieczeństwa czasami dwa, trzy razy dziennie schodziły do podwykonawców, żeby ich szkolić” – opowiada Weronika Zdanowicz. 

To oznaczało nie tylko ogromne obciążenie zespołu, ale też niepewność, czy szkolenia faktycznie spełniają swoją funkcję. Bo wiedza była przekazywana, ale brakowało elementu formalnie potwierdzającego zrozumienie zasad.    

„Zależało nam, żeby informacje dotyczące bezpieczeństwa były dobrze przyswajane. Żeby ludzie nie tylko je usłyszeli, ale i zrozumieli” – dodaje Weronika Zdanowicz. 

Im więcej osób pojawiało się na terenie fabryki, tym bardziej oczywiste stawało się, że dotychczasowy sposób szkolenia przestaje wystarczać. Był zbyt czasochłonny, nieweryfikowalny i zbyt obciążający dla zespołu. 

Wszystko wskazywało na jedno: żeby utrzymać najwyższe standardy bezpieczeństwa, potrzeba innego podejścia…

 

Zamiast tracić czas – Bunge zyskał partnera, który rozwiązał problem 

Weronika Zdanowicz zaczęła od prostego kroku – wpisała do internetowej wyszukiwarki hasło: „szkolenia e-learningowe”. Potem przyszedł czas na spotkania, oferty i testy.  

HRcode był jedną z dwóch firm, które dotarły w tym procesie najdalej.  

„Poprosiłam o przygotowanie fragmentu szkolenia. W przypadku HRcode to było naprawdę estetyczne, przemyślane. Konkurencja przysłała coś w rodzaju szkicu – tamto było zrobione po macoszemu, to nie był ten sam poziom” – relacjonuje Weronika Zdanowicz. 

Ale o rozpoczęciu współpracy właśnie z HRcode zadecydowała nie tylko jakość wizualna. Także podejście do klienta i realna chęć odciążenia go, pomocy. 

„Na czym mi najbardziej zależało? Żeby ktoś zrobił to kompleksowo, żeby to było dla nas jak najmniej bolesne. Żeby firma, która weźmie ten projekt, sama proponowała rozwiązania. Bo przecież jednym z argumentów przemawiających za e-learningiem było to, że wewnątrz nie mamy zasobów, nie mamy czasu.” 

Kluczowe wymagania projektu obejmowały:  

  • dostępność szkoleń online bez konieczności instalacji dodatkowego oprogramowania; 
  • możliwość szybkiego dostępu do materiałów szkoleniowych w odpowiednim języku; 
  • automatyczną weryfikację wyników testów decydujących o możliwości wejścia na teren zakładu; 
  • dostęp dla pracowników ochrony do aktualnych informacji o osobach uprawnionych do wejścia. 

Efekt? 

W zakładzie w Karczewie wdrożono HRcode Wizyty – Platformę dla odwiedzających, która zautomatyzowała proces szkoleń. Umożliwia ona każdej osobie wchodzącej na teren fabryki – czy to pracownikowi, podwykonawcy, czy dostawcy – szybkie, samodzielne i skuteczne przeszkolenie się z zasad bezpieczeństwa. 

Nie trzeba już czekać na osobę z działu BHP. Wystarczy link lub kod QR, by uruchomić szkolenie – na smartfonie, tablecie lub komputerze. 

Firma Bunge otrzymała gotowy system, ale jego uruchomienie w realiach dużej fabryki wciąż budziło pytania i niepewność… 

 

bunge

 

To mogło się nie udać… a przeszło wszelkie oczekiwania  

Weronika Zdanowicz dobrze wiedziała, że sama decyzja o wdrożeniu e-learningu to dopiero początek. I jak sama szczerze przyznała, miała wiele obaw: 

  • czy taka forma szkolenia nie będzie zbyt pasywna,
  • czy ludzie będą chcieli się szkolić, 
  • czy testy ich nie zniechęcą, 
  • czy pracownicy recepcji poradzą sobie z obsługą systemu, 
  • czy wszyscy goście zrozumieją szkolenie – czy przeszkodą nie będzie język albo umiejętność obsługi platformy. 

Dziś mówi wprost: wszystko zadziałało lepiej, niż się spodziewała. 

System okazał się intuicyjny, a samodzielne szkolenia – zaskakująco wygodne.
Goście zakładu w Karczewie korzystają i z własnych smartfonów, i z tabletów dostępnych na portierni. A pracownicy ochrony, nawet ci mniej biegli w technologii, po krótkim szkoleniu zaczęli obsługiwać platformę bez najmniejszego problemu. 

„Myśleliśmy, że to nas totalnie zablokuje. Że zatka się recepcja i portiernia. I faktycznie – przez pierwszy tydzień było trochę emocji. Bo to przecież pracownicy ochrony informowali o konieczności przejścia szkolenia, a niekoniecznie są specjalistami od nowych technologii. Moje obawy były jednak niepotrzebne. Wszystko bardzo szybko zaczęło działać. Byłam w ogromnym szoku, bo myślałam, że będziemy potrzebowali miesiąca na rozruch. A ten ‘rozruch’ trwał… pół tygodnia.” 

Co najważniejsze – system się sprawdził. 

Zysk? 

Ogromny. 

A konkretnie: 

  • Oszczędność czasu – osoby z działu BHP nie muszą już przerywać pracy, by szkolić podwykonawców czy kierowców. Teraz wystarczy link lub kod QR. 
  • Standaryzacja – każdy uczestnik szkolenia dostaje dokładnie te same informacje, w takiej samej jakości. Nie ma przypadkowych skrótów, różnic między osobami prowadzącymi, stresu związanego z tłumaczeniem. 
  • Realna skuteczność – test weryfikuje, czy uczestnik rzeczywiście zapoznał się z materiałem. Nie da się go oszukać – pytania są losowe, kolejność odpowiedzi również. 
  • Aktualność wiedzy – szkolenie trzeba powtarzać co pół roku. W raporcie od razu widać, kto musi je odnowić. Nie ma wątpliwości, nie ma luk. 
  • Samodzielność – uczestnicy szkolą się sami, w dogodnym momencie. Mogą to zrobić na własnym telefonie albo na udostępnionym tablecie – na portierni czekają gotowe urządzenia. 
  • Przystępność – szkolenia są dostępne w czterech językach. Nawet osoby, które nie mówią po polsku, mogą bez problemu zrozumieć zasady obowiązujące na terenie zakładu. 
  • Bezproblemowa obsługa – system jest na tyle prosty, że nawet osoby mniej obyte z technologią szybko nauczyły się go używać. „Nie da się tam nic zepsuć” – podkreśla Weronika Zdanowicz. 
  • Większy zasięg – wcześniej szkoleni byli tylko podwykonawcy. Kierowcy otrzymywali jedynie papierową ulotkę. Dziś również oni przechodzą pełne, interaktywne szkolenie z testem – na takim samym poziomie jak inni. 

Ale największy zysk to spokój. 

Bo wreszcie wiadomo, że każdy, kto przekracza bramę zakładu, naprawdę zna zasady. I że nie tylko „był na szkoleniu”, ale naprawdę przyswoił wiedzę – i potrafi zastosować ją w praktyce. 

Dla firmy, w której bezpieczeństwo nie jest tylko procedurą, ale codzienną odpowiedzialnością, to zmiana fundamentalna. 

Współpraca z HRcode była zatem technicznie sprawna, merytorycznie konkretna, a organizacyjnie… elastyczna tam, gdzie inni się wykładają. 

Jak podkreśla Weronika Zdanowicz: „Wydaje mi się, że kluczowa była elastyczność. My jesteśmy dużą korporacją, więc kwestie rozliczeń, wystawiania faktur, tego, co się w nich znajdzie i jak to zostanie zaksięgowane – to u nas bywa poważnym problemem. Jesteśmy amerykańską firmą, a standardy dotyczące płatności i rozliczeń są naprawdę wyśrubowane. I tu firma HRcode okazała się dla nas ogromnym wsparciem.” 

 

HRcode Wizyty – cyfrowa brama do bezpieczniejszej firmy 

Wchodzą z zewnątrz.
Nie znają Twoich zasad, nie wiedzą, co oznaczają linie na podłodze, nie słyszeli o strefach zagrożenia, nie zdają sobie sprawy, że u Ciebie wszystko ma swoje miejsce i sens. 

Nie przeczuwają ryzyka. 

A wystarczy sekunda nieuwagi, by tablica z napisem „4320 dni bez wypadku” wróciła do zera. 

Dlatego stworzyliśmy HRcode Wizyty. Od lat upraszczamy skomplikowane procesy.
Dla ludzi, którzy nie mają czasu na błędy. Dla tych, którzy chcą mieć kontrolę. 

HRcode Wizyty to nie „kolejna platforma”. To cyfrowy bufor bezpieczeństwa 

System automatyzuje rejestrację i szkolenia BHP gości odwiedzających zakład produkcyjny, inwestycję budowlaną czy centrum logistyczne. 

Gość sam się rejestruje: przez link, QR kod. Od razu przechodzi e‑szkolenie, zalicza test, a system zapisuje wszystko w czytelnym raporcie. Ochrona i osoba zapraszająca od razu wiedzą, kto wchodzi i czy ma ważne szkolenie. A firma ma porządek, spokój – i gotowość na każdy audyt. 

HRcode Wizyty to rozwiązanie dla biznesów, w których liczy się bezpieczeństwo, zgodność z procedurami i oszczędność czasu. Działa w fabrykach, na budowach, w magazynach. 

I codziennie odciąża dziesiątki zespołów, które zamiast tonąć w papierach, mogą skupić się na pracy.  

„Jestem naprawdę bardzo zadowolona. Wdrożenie HRcode Wizyty poszło błyskawicznie – bardzo szybko ‘zaskoczyło’. Dziś to już właściwie standard – aż trudno sobie wyobrazić, jak wyglądało to wcześniej”.  

Weronika Zdanowicz 

 

Umów się na niezobowiązującą rozmowę i zobacz, jak HRcode Wizyty może działać u Ciebie.
Kliknij tutaj i wybierz termin spotkania online. 

 

O firmie Bunge

Bunge to globalna firma z ponad 200-letnią historią, łącząca rolników z konsumentami, by dostarczać światu niezbędną żywność, pasze i paliwa. W Polsce działa od 2002 roku, będąc jednym z największych przetwórców nasion oleistych i producentów tłuszczów roślinnych. Posiada zakłady w Kruszwicy, Brzegu i Karczewie, terminal portowy w Świnoujściu oraz biura w Warszawie i Kruszwicy. 

Bunge Polska specjalizuje się w handlu i dystrybucji surowców rolnych, produkcji profesjonalnych tłuszczów dla przemysłu spożywczego oraz wytwarzaniu znanych marek olejów i margaryn. Zespół w Polsce liczy ponad 1000 pracowników 

Najbardziej rozpoznawane marki to Olej Kujawski, Masmix, Finuu, Optima Cardio i Wawrzyniec. 

Dlaczego warto wybrać HRcode?

Zaufany partner największych firm

HRcode to marka, której zaufały największe firmy w Polsce. Budujemy długotrwałe relacje z naszymi partnerami, dzięki czemu mamy wzajemne zaufanie w realizacji wspólnych projektów.

smyk-logo
pru-logo
logo-doz
symfonia-logo
zadbano-logo
skontaktuj się z HRcode

Skontaktuj się z nami i poznaj możliwości HRcode

HRcode-znak
HRcode-znak